About Me

My photo
http://www.facebook.com/SecretMidnightMagicNico

June 2, 2012


Przypadek Białych Skarpet
wg Olivier Magny w
Portrecie Paryżanina” ['Dessine-moi un Parisisen']
tłum. Ilona P.




Obywatele stolicy Francji wierzą bezapelacyjnie w godność oraz wartość każdej jednostki ludzkiej. Naturalnie, z wykluczeniem właścicieli białych skarpetek.
Koszmarna wizja blado odzianych stóp prowokuje u Paryżan natychmiastowy odruch wymiotny. Każdego nosiciela bawełnianej skazy na nogach, czeka całkowita utrata szacunku oraz otwarta pogarda ze strony mieszkańców tego miasta. Bo przecież nawet paryska pobłażliwość musi mieć swoje granice. 


 
Ta reakcja może wydawać się przesadna, jest tymczasem wyłącznie proporcjonalna do wymierzonej obelgi. Każdy, równie potworny nietakt prosi się o delegalizację. Tym samym, demokratyczne poglądy Paryżan uginają się pod ciężarem jasnej pary bawełnianych skarpet.

Absolutnie nie próbować samemu!


 
Noszenie sportowych skarpet do typowo miejskiego obuwia jest klarownym jak znak drogowy, społecznym sygnalizatorem. To dowód na brak dobrego smaku oraz autoidentyfikacja z tytułem gbura. Jakkolwiek oglądanie takiego wybryku natury w telewizji może bawić Paryżanina, jego fizyczna obecność wzbudza wyłącznie awersję oraz stanowi dla niego afront.






Toleruje się ewentualnie białe skarpety na terenie boisk czy stadionów, koniecznie wówczas w koherentnym tandemie ze sportowym obuwiem. W każdym innym wypadku Twoje czyste jak łza zakolanówki doprowadzą niespodziewanie do bolesnego GAME OVER.
To właśnie one znajdują się na szczycie paryskiego panteonu odzieżowych wtop. Medal srebrny dumnie dzierży męska koszula z krótkim rękawem. 






Nawet laureat nagrody Nobla który da się przyłapać w białych podkolanówkach już nigdy nie przekreśli swojego statusu troglodyty. Zresztą, rzeczą niepojętą dla Paryżanina jest motywacja ludzi do zdobywania tytułów naukowych czy kolejnych szczebli kariery zanim posiądą podstawową umiejętność doboru koloru stópek. Obywatel P. dokładnie wie jaki kolor odziewa przyziemne kończyny, domniemanych ludzi sukcesu. Niestety obywatel P. czuje się czasami bardzo samotny na anty-skarpecianym olimpie.




Dobra Rada

Nie pakuj białych skarpet w podróż do Paryża. Uwierz, nie chcesz sprowadzić na siebie gniewu Paryżanina. 
  
W języku metropolii

Bez kitu stary, co za żal. Wyskakuj z lamerskich smyr i wrzuć na giczały coś kozackiego.